Zawartość
Święty Mikołaj przybywa do domu towarowego Selfridges drogą mailową z Myszką Miki w 1935 roku (Daily Herald Archive / Contributor)
Jedną z najczęstszych krytyek Bożego Narodzenia jest to, że stało się świętem konsumpcjonizmu, w którym kupujący gromadzą się w centrach handlowych i wyśmiewają wirtualne sklepy. Większość ludzi koncentruje się na spędzaniu czasu z członkami rodziny, ciesząc się obiadami i świętowaniem z ciepłem sezonu wakacyjnego, ale nie można zaprzeczyć, że marketing stał się częścią tego procesu. Chociaż reklamy internetowe, lawina reklam telewizyjnych i niezliczone oferty specjalne sprawiają, że zjawisko wygląda jak coś nowego, Boże Narodzenie ma długotrwały związek z handlem.
1843: Wynalazek kartki świątecznej
Wzrost (Obrazy Comstock / Comstock / Getty Images)Era wiktoriańska - okres, w którym królowa Wiktoria rządziła w Wielkiej Brytanii - jest odpowiedzialna za naszą koncepcję Bożego Narodzenia. Ostatecznie praktyki wywodzą się z pogańskich uroczystości boga słońca Mitry i święta Saturnalii, ale później zostały one włączone do chrześcijańskiej wersji święta
Prezenty były oryginalną częścią ceremonii, ale Saturnalia, na przykład, zazwyczaj składała się ze świec, leżących owoców i lalek. Wszystkie mają znaczenie symboliczne, ale jakoś ta praktyka stała się szalona w przypadku iPadów, konsol do gier wideo wypełnionych grami i niepotrzebnymi urządzeniami.
Na początku XIX wieku Boże Narodzenie nie było powszechnie obchodzone, ale społeczeństwo szybko ożywiło tę praktykę. Chociaż współczesne obchody Bożego Narodzenia w Wielkiej Brytanii są związane z księciem Albertem, niemieckim mężem królowej Wiktorii, jego aspekty handlowe sięgają roku 1843, kiedy Henry Cole zamówił pierwszą kartkę świąteczną. Początkowo jego koszt był bardzo wysoki dla przeciętnego obywatela, ale z czasem stały się niezwykle popularne, aw 1880 r. Wyprodukowano 11,5 mln kartek świątecznych.
Podarunek upominków został wykorzystany do uczczenia Nowego Roku, ale wraz z rosnącą popularnością Bożego Narodzenia spodziewano się, że zwyczaj będzie zbieżny z świętem. Pierwsze prezenty były na tyle małe, że można je było umieścić pod drzewem, ale nagle zyskały proporcje.
Jib Fowles, profesor komunikacji na Uniwersytecie w Houston, łączy ponowne pojawienie się Bożego Narodzenia z pojawieniem się gospodarki konsumenckiej. „Wraz z ponownym pojawieniem się święta zaczęto wykorzystywać towary, które były w zasięgu ręki - w tym przypadku towary przemysłowe”.
Budowanie tradycji
Urocza pyzata (Obrazy Comstock / Comstock / Getty Images)Wiele naszych świątecznych tradycji powstało w epoce wiktoriańskiej, ale rozciągnęły się na XX wiek, na przykład dekoracje stały się mniej przypadkowe i bardziej stylizowane i ważne. Dary stały się bardziej ekstrawaganckie wraz z postępem produkcji i zaczęły być centrum obchodów. Postać św. Mikołaja stała się popularna i wkrótce stała się jednym z symboli komercjalizacji Bożego Narodzenia: Święty Mikołaj z Coca-Coli.
Jednak brytyjski Święty Mikołaj powstał w czasach średniowiecznych, pomysł stał się popularny w 1860 roku dzięki grawerowaniu wiersza napisanego przez Clementa C. Moore'a na temat św. Mikołaja. Ostatecznie tradycyjny i sympatyczny Święty Mikołaj był związany z europejskim stylem dawania prezentów „Sinterklaas”, skupiając się na nagradzaniu dobrego zachowania i karaniu złych ludzi, ale profesor Russell Belk z Uniwersytetu w York uważa to za negatywne „Dla niego postać św. Mikołaja reprezentuje ideę, że„ jeśli ktoś po prostu zasługuje, jeśli materialne pragnienia się zmaterializują ”.
Skupienie się na prezentach i początku konsumpcjonizmu bardzo wcześnie wzbudziło krytykę. W 1890 roku Ladies 'Home Journal potępił partię jako festiwal „sklepikarzy”, aw 1950 roku grupa francuskich księży zabawiła się setkami dzieci płonących lalką Świętego Mikołaja. Został spalony jako „heretyk”, oczywiście jako kara za swoją rolę komercyjnej postaci uroczystości. W ten sposób kapitalistyczna natura Bożego Narodzenia została mocno ugruntowana. W Stanach Zjednoczonych w 1939 r. Prezydent Roosevelt musiał opóźnić Święto Dziękczynienia, aby umożliwić dłuższy sezon na zakupy na Boże Narodzenie.
Dla Belka i jego współpracownika Wendy Bric Boże Narodzenie stało się „czystą esencją współczesnej konsumpcji”. Podstawy chrześcijaństwa połączyły się z przekazami w telewizji. Wartości rodzinne, szczodry duch obdarzenia i wszelki pozytywizm święta zostały zapakowane i przedstawione jako podświadomy powód, by kupić określony produkt. Według Belka, to naprawdę służy ochronie rdzenia chrześcijaństwa przed ceremonią, jednak wielu innych przywódców religijnych się z tym nie zgadza. Jak Tom Lehrer zażartował w swojej piosence z 1959 r. „A Christmas Carol”: „Anioły, które słyszymy z wysokiego śpiewu, każą nam wyjść i kupić”.